przychodnia medyczna pramed szczecin

pon - pt: 07.30 - 19.00

sb - nd: zamknięte

Wyzwolenia 7

70-552 Szczecin

Wyszyńskiego 42

70-552 Szczecin

Zapraszamy do nowego punktu pobrań przy ulicy Wyszyńskiego 42.
Godziny otwarcia: Pon – Pt: 08:00 – 13:00

Aktualna sytuacja w zakresie kształcenia lekarzy

Aktualna sytuacja w zakresie kształcenia lekarzy

Okazuje się, iż po zmianach uczelnie, które nie mają nic wspólnego z medycyną, lecz prowadzą na wysokim poziomie badania naukowe w takich dyscyplinach, jak chociażby automatyka, informatyka czy też nauka o religii, będą mogły wystąpić o zgodę na uruchomienie kierunku lekarskiego. Wynika tak z projektu nowelizacji ustawy – Karta nauczyciela oraz niektórych innych ustaw, który został właśnie złożony w Sejmie RP.

Co zatem wiemy dziś o zmianach w zakresie kształcenia lekarzy?

Do Sejmu RP wpłynął właśnie projekt nowelizacji ustawy – Karta nauczyciela oraz niektórych innych ustaw, który zakłada zmniejszenie wymagań wobec szkół wyższych które chcą otworzyć studia medyczne. Obecnie bowiem uczelnia akademicka, by ubiegać się o pozwolenie na tworzenie studiów na kierunku lekarskim, bądź też lekarsko-dentystycznym, musi przykładowo posiadać kategorię naukową A+, A albo B+ w dyscyplinie nauki medyczne lub nauki o zdrowiu. Proponowana zaś zmiana sprawi, iż o taką zgodę będą mogły wnioskować uczelnie akademickie, które posiadają kategorię naukową A+ albo A w co najmniej trzech dyscyplinach, bez wskazania w jakich. To zaś oznacza, iż o pozwolenie na utworzenie kierunku lekarskiego, bądź też lekarsko-dentystycznego, będą mogły ubiegać się uczelnie akademickie, które nie muszą mieć nic wspólnego z medycyną.

W powyższym aspekcie przedstawiciele środowiska lekarskiego nie kryją oburzenia uważając, iż proponowane zapisy są nie do zaakceptowania. Jak podkreśla Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, kierunek lekarski wymaga wielospecjalistycznej kadry i rozległej infrastruktury. Zatem prowadzenie nawet na najwyższym poziomie teologii, architektury czy też prawa w żaden sposób nie gwarantuje warunków do kształcenia przyszłej kadry lekarskiej. Pamiętać należy, że absolwenci medycyny będą odpowiedzialni za zdrowie i życie ludzi, a zatem utrzymanie odpowiednich standardów jest warunkiem bezpiecznej opieki zdrowotnej.

Gdyby zmiany weszły w życie w proponowanym kształcie, wówczas w gronie uprawnionych znajdą się głównie uczelnie techniczne, jak chociażby:

  • Politechnika Poznańska, posiadająca Kategorię A lub A+ dla między innymi takich dyscyplin jak: architektura i urbanistyka, automatyka, elektronika i elektrotechnika, informatyka techniczna i telekomunikacja, inżynieria lądowa i transport, inżynieria środowiska, górnictwo i energetyka, nauki o zarządzaniu i jakości, nauki chemiczne
  • Politechnika Łódzka, posiadająca kategorię A w takich dyscyplinach jak: informatyka techniczna i telekomunikacja, inżynieria chemiczna, inżynieria mechaniczna, technologia żywności i żywienia, nauki o zarządzaniu i jakości, matematyka, nauki fizyczne, nauki chemiczne
  • Akademia Górniczo-Hutnicza im. Stanisława Staszica w Krakowie, posiadająca kategorię A lub A+ dla między innymi takich dyscyplin, jak: automatyka, elektronika i elektrotechnika, informatyka techniczna i telekomunikacja, inżynieria biomedyczna, ekonomia i finanse, informatyka, matematyka, inżynieria środowiska, górnictwo i energetyka, nauki o Ziemi i środowisku, nauki o kulturze i religii
  • Federacja Akademii Wojskowych, posiadająca kategorię A lub A+ dla dyscyplin: automatyka, elektronika i elektrotechnika, nauki o bezpieczeństwie, pedagogika

Z projektu złożonego już w Sejmie RP wynika ponadto, iż złagodzenie wymagań będzie dotyczyło nie tylko uczelni akademickich, ale również i zawodowych. Obecnie bowiem droga do ubiegania się o pozwolenie na kształcenie lekarzy jest także otwarta dla szkół wyższych, które posiadają kategorię naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub o zdrowiu oraz prowadzą studia na co najmniej jednym kierunku przygotowującym do wykonywania zawodu farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty lub ratownika medycznego. Po zmianach natomiast uczelnie te, uczące w jednym z zawodów medycznych, będą mogły ubiegać się o kształcenie przyszłych lekarzy, i to nawet, gdy nie spełniały warunków poddania się ewaluacji jakości działalności naukowej.

Aby bowiem uniknąć oczekiwania na kolejną ewaluację, prawo do ubiegania się o kształcenie na kierunku lekarskim ma być przyznane szkołom wyższym, które na dzień składania wniosku zatrudniają co najmniej 12 nauczycieli akademickich prowadzących działalność naukową w dyscyplinie nauki medyczne lub o zdrowiu, dla których uczelnia jest podstawowym miejscem pracy.

Jak zatem eksperci oceniają taki pomysł na wprowadzenie zmian w zakresie kształcenia lekarzy?

Damian Patecki, szef komisji kształcenia Naczelnej Izby Lekarskiej podkreśla, iż jest całkowicie przekonany o tym, że to nie jest dobry kierunek zmian. Uniwersytety są bowiem placówkami, które zajmują się dydaktyką, ale też i nauką. W tym zakresie chodzi o ogólną wizję tego czy chcemy, by lekarze mieli wyższe wykształcenie, czy też chcemy mieć lekarzy techników medycyny czy też felczerów. Niestety ta zmiana prowadzi właśnie w tym drugim kierunku. Minister edukacji i nauki chce pozbawić lekarzy możliwości wykształcenia uniwersyteckiego czy też akademickiego i chce, by to szkolenie ludzi o wyższym wykształceniu zmieniło się w szkółkę techniczną, wręcz taką prawdziwą zawodówkę.

Obecnie kształcenie na kierunku lekarskim prowadzą 24 uczelnie, a 5 kolejnych otrzymało zgodę na otworzenie kształcenia od przyszłego roku. W roku akademickim 2022/2023 na chętnych na podjęcie nauki na kierunku lekarskim w języku polskim czekały 7.602 miejsca, a na rok akademicki 2023/2024 resort zdrowia proponuje ich już 7.896, z czego 280 na uczelniach rozpoczynających kształcenie lekarzy.

Dla porównania, w roku akademickim 2012/2013 na 12 uczelniach oferujących wówczas kształcenie na kierunku lekarskim przygotowano 3.822 miejsca z wykładowym językiem polskim. Sebastian Goncerz podkreśla, iż całość zmian proponowanych w ustawie ocenić należy jako podejście proilościowe, a nie projakościowe. Niestety spadek kryteriów, jakie muszą spełnić uczelnie, by móc kształcić lekarzy, jest tożsamy z narażeniem pacjentów na kontrakt z niewykształconą kadrą medyczną, co może skutkować znacznie większą liczbą błędów medycznych.

Podobne zdanie prezentuje Damian Patecki, podkreślając, iż generalnie jest to krok w złym kierunku. Niestety mamy do czynienia z próbą umasowienia dostępu do szkolenia lekarzy bez myślenia o tym, jaka będzie ich jakość. To samo zresztą stało się z prawnikami, a zatem lekarze będą jak kiepsko wyszkolona armia, która zdobędzie doświadczenie w walce.

W tym miejscu podkreślić warto, iż kuleje jakość kształcenia na uczelniach niemedycznych, które uczą przyszłych lekarzy, a brakuje kategorycznych rozwiązań prawnych, aby wyciągnąć wobec nich konsekwencje.

Niestety obecnie sprawa wygląda tak, że nawet jeśli Polska Komisja Akredytacyjna negatywnie zaopiniuje daną uczelnię, to i tak niestety nie zmusza to ministra edukacji i nauki do wyciągania wobec niej jakichkolwiek konsekwencji. W tym kontekście bowiem, zgodnie z art. 56 ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, minister może, lecz nie musi, cofnąć pozwolenie na utworzenie studiów na danym kierunku, w momencie, gdy Polska Komisja Akredytacyjna wydała negatywną ocenę jakości kształcenia.

Podsumowując, najnowszy projekt nowelizacji ustawy – Karta nauczyciela oraz niektórych innych ustaw, który trafił właśnie pod obrady Sejmu RP, zakłada zmniejszenie wymagań wobec szkół wyższych, które chcą otworzyć studia medyczne. Gdyby zmiany weszły w życie w takim kształcie, wówczas okaże się, że uczelnie, które nie mają nic wspólnego z medycyną, ale prowadzą na wysokim poziomie badania naukowe w takich dyscyplinach, jak chociażby automatyka, informatyka czy też nauka religii, będą mogły wystąpić o zgodę na uruchomienie kierunku lekarskiego. Niestety eksperci mają bardzo złe zdanie o takim pomyśle urzędników ministerstwa edukacji i nauki, twierdząc, że doprowadzi to do spadku jakości kształcenia, a tym samym do spadku jakości leczenia ludzi w przyszłości.

Umów wizytę Online

Przychodnia Medyczna Pramed powstała w 2010 roku. Od tego czasu sukcesywnie buduje i wzmacnia zaufanie wśród swoich pacjentów. Lekarze specjaliści pracujący w naszej przychodni świadczą wysokiej jakości usługi zdrowotne

Godziny otwarcia

Poniedziałek: 07.30 - 19.00
Wtorek: 07.30 - 19.00
Środa: 07.30 - 19.00
Czwartek: 07.30 - 19.00
Piątek: 07.30 - 19.00
Sobota: Zamknięte
Niedziela: Zamknięte
0
Twój Koszyk