Okazuje się, iż polskie nastolatki są w czołówce światowej tych, którzy mają bardzo niską samoocenę. Źle i bardzo źle postrzegają one nie tylko swój wygląd i stan zdrowia, ale i też relacje z rodzicami. To bardzo smutne wieści wypływające z najnowszego raportu HBSC.
Czym jest HBSC i czego dotyczą badania?
Międzynarodowa organizacja HBSC (Health Behaviour in School-aged Children) już od prawie 40 lat prowadzi cykliczne badania we współpracy ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO), w którym dokładnie analizuje się dane na temat zdrowia fizycznego, relacji społecznych i dobrego samopoczucia psychicznego u uczniów w wieku 11, 13 i 15 lat.
Badaniem objęci są uczniowie z 45 krajów Ameryki Północnej i Europy. Niestety opublikowane właśnie wyniki dotyczące polskiej młodzieży i stanu zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego są bardzo mocno niepokojące.
Co konkretnie budzi ten niepokój?
Gdy zagłębimy się w wyniki badań, okazuje się między innymi, iż:
- w wieku 11 lat 39% polskich dziewczynek uważa się za grube lub zbyt grube (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 24%)
- w wieku 13 lat 49% polskich dziewczynek uważa się za grube lub zbyt grube (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 33%)
- w wieku 15 lat 52% polskich dziewczynek uważa się za grube lub zbyt grube (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 36%)
To bardzo niepokojące dane, świadczące o bardzo niskiej samoocenie młodego pokolenia Polek. Okazuje się jednak, iż taka niska samoocena nie jest domeną jedynie dziewczynek, gdyż u chłopców wygląda ta równie źle i tak:
- w wieku 11 lat 31% polskich chłopców uważa się za grubych lub zbyt grubych (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 21%)
- w wieku 13 lat 31% polskich chłopców uważa się za grubych lub zbyt grubych (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 23%)
- w wieku 15 lat 31% polskich chłopców uważa się za grubych lub zbyt grubych (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 22%)
Co z kolei tutaj niepokojące, to fakt, iż w kategorii dzieci wieku lat 11 i 13 Polska znajduje się na przedostatniej pozycji pośród badanych krajów, a wieku lat 15 jest to pozycja ostatnia.
Jak zauważa Anna Dzielska z Instytutu Matki i Dziecka, odpowiedzialna za badania HBSC w Polsce, powyższe wyniki odnośnie samooceny nie znajdują odzwierciedlenia w realnej otyłości nastolatków. Szczególnie jest to widoczne w gronie dziewczynek, gdzie postrzeganie siebie jako zbyt grubej jest dwukrotnie wyższe, aniżeli odsetek nastolatek mających faktyczne problemy z nadwagą.
Wręcz okazuje się, iż dziewczynki mają niską samoocenę pomimo, iż w rzeczywistości są szczupłe na tle rówieśników z innych krajów, na co wskazuje porównanie wskaźników masy ciała. Natomiast inna sytuacja panuje wśród chłopców, którzy w poprzednich edycjach badania zajmowali dalsze miejsca w negatywnej ocenie. Jednakże taka zmiana ma spore uzasadnienie w rzeczywistości, gdyż chłopcy rzeczywiście tyją.
Generalnie pozytywne jest to, iż w ogóle zmalał odsetek młodzieży, która źle się ocenia. W poprzedniej edycji badania (w roku 2014) ponad 60% 15-latek myślało o sobie źle, a teraz jest to o 10% mniej. Jednakże we wszystkich krajach rośnie liczba źle oceniających się chłopców.
Co zatem ma wpływ na tak słabą samoocenę polskich nastolatków?
Otóż przede wszystkim zdaniem autorów owego międzynarodowego raportu, gorsza samoocena jest wynikiem mniejszego ruchu. Generalnie dzieci, bez względu na kraj, uprawiają z roku na rok coraz mniej sportu, a zamiast tego wolą spędzać czas w Internecie. To z kolei przyczynia się do tego, iż częściej doświadczają one cyberprzemocy.
Niestety Internet zastępuje im też bezpośrednie relacje z najbliższymi, co też jest mocno niepokojące. W badaniu okazało się, iż bardzo słabo wyglądają wskaźniki dotyczące wspólnego spożywania posiłków z rodziną, mające przecież niebagatelny wpływ na budowanie rodzinnych więzów. Otóż:
- w wieku 11 lat tylko 29% polskich dziewczynek spożywa wspólne posiłki z rodziną (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 54%)
- w wieku 13 lat tylko 22% polskich dziewczynek spożywa wspólne posiłki z rodziną (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 49%)
- w wieku 15 lat tylko 17% polskich dziewczynek spożywa wspólne posiłki z rodziną (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 42%)
Sytuacja u chłopców jest tylko niewiele lepsza i wynosi:
- w wieku 11 lat tylko 37% polskich chłopców spożywa wspólne posiłki z rodziną (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 57%)
- w wieku 13 lat tylko 31% polskich chłopców spożywa wspólne posiłki z rodziną (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 53%)
- w wieku 15 lat tylko 24% polskich chłopców spożywa wspólne posiłki z rodziną (tymczasem średnio w badanych krajach jest to 46%)
Te wyniki są mocno zasmucające, gdyż świadczą generalnie o rozpadzie więzi rodzinnych, co znajduje też później odzwierciedlenie w słabej samoocenie i problemach emocjonalnych polskich nastolatków.
Co więcej, okazuje się, iż nastolatkowie nie otrzymują wystarczającego wsparcia od rodziców. W grupie 15 latków zaledwie co druga nastolatka i nastolatek deklarują, iż mogą liczyć na pomoc ze strony rodziców. To bardzo słabe wyniki, zdecydowanie jedne z najsłabszych pośród wszystkich badanych państw. Na domiar złego poziom wsparcia ze strony nauczycieli wygląda równie kiepsko.
Co jeszcze ma wpływ na tak niską samoocenę polskich nastolatków?
Okazuje się, iż poważnym czynnikiem jest w tym kontekście również po prostu bieda. I ten czynnik widoczny jest we wszystkich badanych państwach.
Ponadto eksperci zwracają uwagę na jeszcze jeden aspekt wypływający z przeprowadzonych badań. Otóż na całym świecie problem palenia tytoniu i spożywania alkoholu jest pośród nastolatków coraz mniejszy. Jednakże używki te zastępowane są przez Internet, dostarczający równie silnych przeżyć i wrażeń.
Jednak niestety w Polsce odsetek młodzieży deklarującej palenie tytoniu rośnie i dzieje się to głównie u dziewczynek. Na domiar złego różnica pomiędzy 13- a 15-latkami deklarującymi palenie tytoniu ciągle się spłaszcza.
Generalnie wyniki badania okazały się na tyle niepokojące, iż polscy eksperci z Instytutu matki i Dziecka postanowili przeprowadzić kolejne, jeszcze bardziej pogłębione badania.
Podsumowując, zaprezentowane wyniki na temat zdrowia polskich nastolatków i ich problemów emocjonalnych na tle ich rówieśników z innych państw wyglądają źle. Mamy do czynienia z bardzo niskim poziomem samoakceptacji, ze znacznym poluzowaniem więzi rodzinnych i z rosnącą liczbą nastolatków obarczonych nałogami. To nader smutny obraz polskiej młodzieży, która przecież już za kilka czy kilkanaście lat stanowić będzie o sile i możliwościach rozwoju polskiej gospodarki i społeczeństwa. Ten temat warto dogłębnie przeanalizować i zastanowić się nad środkami i metodami, które mogłyby ten stan rzeczy odmienić. W przeciwnym bowiem wypadku czekają nas poważne problemy tak gospodarcze, jak i społeczne.