Pojawiają się w różnych mediach informacje, że w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 (NPS) przedsiębiorstwa będące pracodawcami będą oferowały szczepienia w zakładach pracy w ramach otwierania punktów szczepień. Czy jest to w praktyce wykonalne?
Co na temat możliwości otwarcia punktu szczepień u pracodawcy sądzą przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia?
Ministerstwo Zdrowia sporządziło listę warunków, które muszą zostać spełnione, by móc ubiegać się o zgodę na utworzenie punktu szczepień. Takowa lista dnia 18 stycznia 2021 roku w ramach wyjaśnień trafiła do wiadomości publicznej. Z informacji wynika, że NPS nakłada na potencjalnych organizatorów punktów szczepień tak samo wysokie wymagania, jakie są stawiane placówkom medycznym. Chodzi między innymi o wpis do Rejestru Podmiotów Wykonujących działalność Leczniczą i podłączenie do Systemu P1. Mimo tak wygórowanych wymogów, niektóre przedsiębiorstwa spożywcze podejmują wyzwanie i doszukują się sposobności na pokonanie tych trudnych do spełnienia warunków.
Jakie dokładnie wymogi stawia Ministerstwo Zdrowia w sprawie organizacji punktów szczepień w ramach narodowego Programu szczepień przeciw COVID-19?
Aby jakikolwiek podmiot mógł być brany pod uwagę w naborze do Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 do udziału w programie szczepień musi być podmiotem leczniczym lub spełniać warunki praktyki zawodowej, a w szczególności być świadczeniodawcą posiadającym umowę o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej (świadczeniodawca POZ). Dodatkowo musi on:
- posiadać ważny wpis w Rejestrze Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą (RWDPL)
- posiadać potencjał osobowy i lokalowy do utworzenia bądź wydzielenia zespołów szczepiących
- być podłączony lub deklaruje podłączenie do Systemu P1 prowadzonego przez Centrum e-Zdrowia (CEZ) oraz deklarować używanie udostępnionych przez CEZ systemów do dystrybucji szczepionek i e-rejestracji za pomocą indywidualnych kont dostępowych
Podmiot zakwalifikowany do Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 musi spełniać ponadto sporo wymagań organizacyjnych, jak:
- prowadzić szczepienia przez co najmniej 5 dni w tygodniu
- prowadzić szczepienia przez zespół wyjazdowy, przede wszystkim w miejscu zamieszkania lub pobytu pacjenta, którego stan zdrowia dyskwalifikuje przed samodzielnym dotarciem do punktu szczepień
- zamiennie do poprzedniego punktu – prowadzić szczepienia wraz z transportem pacjenta z miejsca zamieszkania lub pobytu i jego odwiezienie po szczepieniu dla pacjenta, którego stan zdrowia dyskwalifikuje przed samodzielnym dotarciem do punktu szczepień
Jaka jest obecnie ilość punktów szczepień i czy zapewniają one w 100% zapotrzebowanie?
Jak podaje resort zdrowia obecnie na terenie całego kraju jest 6.110 funkcjonujących punktów szczepień, co zapewnia w 98% pokrycia kraju punktami szczepień. Każdy podmiot posiadający aktualny wpis do RWDPL i spełniający warunki nakreślone w naborze do Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 ma prawo wystąpić do Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) z prośbą o wyrażenie zgody na otwarcie kolejnego punktu. Trzeba jednak pamiętać, że decyzja ostateczna należy do NFZ.
Jakich możliwości doszukują się pracodawcy, aby spróbować pokonać trudne warunki i wymogi, które są konieczne do spełnienia, by zgłosić swój akces do utworzenia punktu szczepień w siedzibie przedsiębiorstwa?
Właściciel Kancelarii Doradztwa Podatkowego i Finansowego, Jacek Dziuba, który wspomaga przedsiębiorców przy tworzeniu punktów szczepień, dla przykładu podaje, że u jednego z przedsiębiorców udało się wykorzystać istniejący już w siedzibie gabinet lekarski, który wymagał jedynie dostosowania do nowych zadań, jednakże tylko w zakresie stworzenia poczekalni. Przedsiębiorstwo to nawiązało współpracę z przedstawicielem prywatnej praktyki lekarskiej, po stronie którego było uzyskanie wpisu do Rejestru Podmiotów Wykonujących Działalność Leczniczą oraz podłączenie do Systemu P1, czyli do Centrum e-Zdrowie. Cała procedura przebiegła sprawnie i szybko za wyjątkiem pozyskania dostępu do platformy P1, ponieważ duża liczba chętnych spowodowała, iż wszystkie wnioski były bardzo wnikliwie analizowane.
Jakie opinie na temat możliwości i chęci otwierania punktów szczepień w siedzibach przedsiębiorstw mają eksperci od rynku zdrowia?
Eksperci od rynku zdrowia jak najbardziej popierają inicjatywę tworzenia punktów szczepień na terenie siedziby przedsiębiorstw. Są oni zdania, że pozwoli to na zagwarantowanie ciągłości produkcji w największych, a zarazem strategicznych zakładach pracy. Z epidemiologicznego punktu widzenia taka sytuacja jest również postrzegana pozytywnie, ponieważ cała rzesza pracowników dużych pracodawców nie będzie szturmować lokalnych placówek medycznych w celu zaszczepienia się. Eksperci uważają, iż im więcej punktów szczepień, tym szybsze uzyskanie wymaganego poziomu wyszczepialności społeczeństwa polskiego, jednakże zaproponowane przez Ministrostwo Zdrowia warunki i wymogi w sprawie organizacji punktów szczepień w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19 mogą być dla wielu podmiotów barierą nie do przejścia.
Sławomir Jagieła z Kolegium kształcenia podyplomowego Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, menedżer i ekspert branży ochrony zdrowia w Business Centre Club (BCC) twierdzi, że trudno sobie wyobrazić, by przedsiębiorca wpisywał się do nowego rejestru tylko w celu szczepień na COVID-19. Swoją drogą, swoboda tworzenia punktów szczepień może wywołać chaos, stąd sens przedstawienia przez Ministerstwo Zdrowia zaporowych wymogów.
Trzeba też mieć na uwadze, co podkreśla Wojciech Bociański, ekspert BCC do spraw służby zdrowia, że jak na razie szczepienia muszą odbywać się zgodnie z obowiązującym rządowym harmonogramem, co oznacza, że w przypadku przedsiębiorstw może być nieliczna garstka pracowników kwalifikujących się do grup z pierwszych terminów do podania szczepionki. Inna ważka kwestia to wymóg resortu zdrowia dotyczący prowadzenia szczepień co najmniej 5 dni w tygodniu w określonej ilości oraz także przez zespół wyjazdowy bądź transport do punktu szczepień, co wymaga odpowiedniej liczby zatrudnionego personelu, a to wcale prostą sprawą nie jest.
Obecnie na teranie polski działa 6.110 punktów szczepień pod ścisłą kontrolą rządową, co zapewnia pokrycie kraju punktami szczepień w ponad 98%, natomiast jak ta statystyka ma się do danych, które będą obowiązywały podczas włączenia do szczepień drugiej dawki preparatu?
Ekspert ds. zdrowia w Konfederacji Lewiatan, Dobrawa Biadun uważa, że zrozumiała jest chęć rządu do zachowania kontroli nad wszystkim na początkowym, wczesnym etapie szczepionkowego „szaleństwa”, tym bardziej, że ostatnie medialne doniesienia są dość kontrowersyjne. Mowa tu chociażby o sprawie szczepień poza kolejnością oraz spektakularnym rozwoju czarnego rynku szczepionkowego.
Coraz głośniej też o tym, że już niebawem dostęp do szczepionek musi stać się bardziej powszechny, a obecna ilość punktów szczepień będzie niewystarczająca, z uwagi na brak wydolności chociażby kadrowej. Teraz zatem jest idealny moment na przygotowanie się do kolejnego etapu szczepień, kiedy przyjdzie czas na podawanie drugiej dawki. Przecież punkty POZ nie mogą pozwolić sobie na rezygnację na czas szczepień z wykonywania innych, ważnych obowiązków. Wtedy trzeba będzie zaangażować do szczepień inne, nowe placówki. Jakimś rozwiązaniem jest w tym przypadku ustawa z dnia 21 stycznia 2021 roku, o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, której większość przepisów weszło w życie z dniem 26 stycznia 2021 roku (Dz. U. poz. 159). Zaletą nowych zapisów jest możliwość zaangażowania do szczepień między innymi dentystów, farmaceutów, fizjoterapeutów, diagnostów, czy higienistek szkolnych, którzy po przejściu odpowiedniego doszkolenia, będą mogli wspomóc lekarzy i pielęgniarki, zaangażowanych w szczepienia już teraz, a których liczba już wkrótce może okazać się niewystarczająca.
Podsumowując, Narodowy Program Szczepień nie wyklucza włączenia w akcję szczepień zakładów pracy, jednakże stawia przed nimi bardzo rygorystyczne wymogi, które mogą spełnić tylko nieliczni. Na rynku pojawili się już doradcy, którzy oferują pomoc przy tworzeniu nowych punktów szczepień. Już dziś wiadomo, że kadra medyczna zaangażowana obecnie w akcję szczepień nie będzie wystarczająca jak przyjdzie czas szczepienia drugą dawką preparatu, stąd pomysł zaangażowania innych podmiotów jest całkiem słuszny i zrozumiały. Czy jednak znajdą się chętni przedsiębiorcy do przejścia jakże żmudnej drogi do otrzymania zezwolenia na otwarcie punktów szczepień, czas pokaże.