Polski system opieki zdrowotnej ma już niedługo wzbogacić się o rozwiązania technologiczne, które w sposób zdalny umożliwią przeprowadzanie badań. Mowa w tym aspekcie o takich rozwiązaniach, jak zdalne badanie płuc czy też ucha, monitoringu urządzeń wszczepialnych czy też plastrze EKG.
O jakich medycznych aplikacjach jest mowa w kontekście ich wejścia do polskiego systemu opieki zdrowotnej?
Generalnie jeszcze przed tegorocznymi wakacjami jako pierwsze rozwiązanie z gatunku zdalnej diagnostyki, trafi do koszyka świadczeń e-stetoskop. Jest to urządzenie, którego wykorzystywanie rozpoczęło się już podczas trwania epidemii COVID-19, a obecnie kończy się nabór do pilotażu, by docelowo wpisać je na listę standardowych rozwiązań dostępnych u lekarza rodzinnego.
E-stetoskop to elektroniczny stetoskop, który pacjent otrzymuje od lekarza. Owo urządzenie chory przykłada sobie do płuc, a wyniki, poprzez aplikację ściągniętą na smartfona, trafiają na platformę, do której dostęp ma lekarz prowadzący. Do skuteczności pomiaru wystarczy, by lekarz podczas wizyty wskazał pacjentowi, gdzie dokładnie przyłożyć słuchawkę stetoskopu, a urządzenie dokona precyzyjnego pomiaru dźwięków z klatki piersiowej. Sam odsłuch płuc wysyłany jest do lekarza prowadzącego.
Przedstawiciele resortu zdrowia w ramach zachęty do testowania tego urządzenia przewidzieli 100 zł dla placówki za każde wykonane w ten sposób badanie. I jak wskazuje profesor Agnieszka Mastalerz-Migas, konsultant ds. medycyny rodzinnej, owo rozwiązanie, które sprawdziło się już w trakcie epidemii, ma szansę uprościć opiekę nad pacjentem.
Kolejnym nowoczesnym rozwiązaniem jest urządzenie Higo przeznaczone dla dzieci z niedoborem odporności, czyli chorujących przewlekle. Owo urządzenie pacjenci otrzymają również od lekarza rodzinnego i jest ono wyposażone w czułą kamerę z innowacyjnie zaprojektowanym układem optycznym, które pozwala na zdalne monitorowanie stanu zdrowia pod kątem:
- badania obrazowego ucha
- osłuchiwania płuc i serca
- badania obrazowego gardła
- badania obrazowego skóry
- badania obrazowego całego ciała
- przeprowadzanie pomiaru temperatury ciała
W tym przypadku program pilotażowy ma potrwać około pół roku, a jego koszt to 4,1 mln zł.
W dalszych planach jest także wdrożenie tak zwanego plastra EKG, będącego efektem działań powołanego w resorcie zdrowia zespołu ds. innowacji, który analizuje trendy, poszukuje nowych rozwiązań i wydaje rekomendacje odnośnie ich zaistnienia w koszyku świadczeń.
W Polsce generalnie jesteśmy na początku tej drogi technologicznej przemiany, która staje się coraz bardziej powszechna poza granicami naszego kraju. W ramach prowadzonych działań stworzona została również otwarta dla publiczności mapa innowacji, na której, po dokonaniu oceny przez ekspertów, umieszczane mają być ciekawe projekty rozwiązań technologicznych.
A jak tego typu rozwiązania funkcjonują w innych państwach?
Dla przykładu niedawno w Wielkiej Brytanii NICE rekomendował wprowadzenie aplikacji SLEEPIO jako alternatywy dla tabletek nasennych. Lekarze rodzinni otrzymali rekomendację, by aplikację tę zalecać pacjentom borykającym się z problemami z zasypianiem. W swych wytycznych NICE stwierdzał, iż aplikacja może być bezpiecznym i skutecznym sposobem leczenia, powodując ponadto oszczędności pieniędzy publicznego podatnika oraz zmniejszenie stosowania mocnych środków nasennych, jak chociażby Zolpidem czy też Zopiklon, które powodują uzależnienie od ich stosowania.
Sama aplikacja SLEEPIO wykorzystuje algorytm sztucznej inteligencji, by zapewnić ludziom dostosowaną cyfrową terapię poznawczo-behawioralną na bezsenność. Od jesieni ubiegłego roku aplikacja ta jest również przepisywana pacjentom w Szkocji.
W Niemczech z kolei takich ciekawych rozwiązań wykorzystywanych w procesie leczenia i diagnozy jest kilkanaście. Wiele z nich jest związanych z leczeniem stanów okołodepresyjnych, pozwalając na bieżące monitorowanie stanu pacjentów. Zresztą ten trend jest również coraz bardziej popularny w Stanach Zjednoczonych, chociaż niektóre rozwiązania budzą kontrowersje.
Tak jest chociażby w przypadku działającego rozwiązania w leczeniu schizofrenii i choroby dwubiegunowej, które zostało zatwierdzone przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA) już w 2017 roku. Chodzi tutaj mianowicie o zdalny monitoring zażywania leków przez pacjenta, gdyż regularność przyjmowania leków jest głównym problemem w tego typu schorzeniach. Jednakże fakt, iż tabletki posiadają specjalne czujniki, przekazujące informację potwierdzającą przyjęcie preparatu, wzbudza duże spory natury etycznej.
A jakie perspektywy stoją w tym zakresie przed Polską?
Zdaniem ekspertów w Polsce w najbliższych latach rynek mocno się zmieni. Agencja Badań Medycznych kończy właśnie nabór w pierwszym konkursie na wyroby medyczne, w ramach którego przedsiębiorcy mogą zgłaszać również rozwiązania telemedyczne. A pod koniec roku ruszy kolejny nabór, tym razem skierowany już bezpośrednio na wykorzystanie sztucznej inteligencji w medycynie.
Ponadto, jak zauważa Radosław Sierpiński, szef Agencji Badań Medycznych, lada moment do konsultacji społecznych trafi projekt Planu rozwoju sektora biomedycznego do 2032 roku, z którego finansowane mają być badania w powyższym zakresie.
Podsumowując, rozwiązania telemedyczne i zdalne okazują się być przyszłością zarówno leczenia, jak i diagnostyki. Coraz większe zaawansowanie technologiczne urządzeń sprawia, iż coraz częściej znajdą się one w powszechnym zastosowaniu, zastępując niejako wizytę u lekarza czy też leki, jak chociażby w przypadku stosowanej przez Brytyjczyków aplikacji SLEEPIO. Polska w tym zakresie dopiero zaczyna wdrażać pewne rozwiązania, jednakże prowadzone przez Agencję Badań Medycznych działania pozwalają wierzyć, iż również i u nas już w niedługim czasie doczekamy się znacznej ilości aplikacji i rozwiązań, stanowiących skuteczne wsparcie dla lekarzy i całego procesu leczenia.