W planach resortu rodziny znalazło się rozszerzenie obowiązku pracodawców odnośnie do zapewnienia pracownikom okularów korygujących wzrok również na szkła kontaktowe. Od wielu już lat wymaga tego wdrożona w niepełny sposób unijna dyrektywa, stąd też obecnie należy zakładać, iż polskie przepisy dostosują się w tym zakresie do wymogów unijnych.
Co zatem wiemy obecnie o zmianach w zakresie zapewnienia pracownikom okularów korygujących wzrok?
Otóż urzędnicy resortu rodziny planują rozszerzenie obowiązku pracodawców dotyczącego zapewnienia pracownikom okularów korygujących wzrok, również na szkła kontaktowe. Zmiany takie znaleźć się mają w nowelizacji rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe, nad którym prace toczą się obecnie w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej.
W powyższym zakresie, w ramach trwających konsultacji, pracownicy zgłosili przykładowo postulat zmian w zakresie obowiązku zapewnienia przez nich okularów korygujących dla pracowników. W tym aspekcie przedsiębiorcy domagają się ograniczenia zakresu tego obowiązku, bowiem unijna dyrektywa 90/270/WE wymaga od nich jedynie zakupu szkieł specjalistycznych, a art. 9 ust. 3 przewiduje, że pracownik musi otrzymać specjalne okulary lub szkła kontaktowe korygujące wzrok, odpowiednie do rodzaju pracy, ale tylko wtedy, gdy w wyniku badania medycyny pracy okaże się to konieczne oraz gdy nie mogą zostać użyte zwykłe okulary lub soczewki kontaktowe.
W powyższym zakresie polskie regulacje poszły znacznie dalej, bowiem obecne rozporządzenie w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe przewiduje, że pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikom okulary korygujące wzrok, jeżeli wyniki badań okulistycznych wykażą potrzebę ich stosowania podczas pracy przy obsłudze monitora ekranowego.
Jak zatem zauważają przedstawiciele Konfederacji Lewiatan, w świetle treści dyrektywy unijnej, którą to rozporządzenie niewątpliwie ma za zadanie wdrożyć do polskiego systemu prawnego, należałoby zrewidować sens przepisu obowiązującego obecnie w Polsce, który tak naprawdę sprawia, iż każdy pracownik pracujący z monitorem niejako automatycznie ma mieć zapewnione okulary korygujące, o ile ma on wadę wzroku. Należy również podkreślić, iż zgodnie z dyrektywą unijną, pracodawca ma obowiązek zapewnić lepsze szkła jedynie wówczas, gdy zwykłe, czyli takie jakich pracownik używa na co dzień, nie mogą być używane w pracy, bo nie spełnią one zadania w zakresie prawidłowej ochrony.
Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, iż przedstawiciele Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej nie przychylą się do tej propozycji, a rozporządzenie to zostanie uzupełnione w ten sposób, by obowiązek zapewnienia odpowiedniej korekcji wzroku obejmował nie tylko te przypadki, gdy pracownik nosi okulary, ale również i te, gdy nosi on soczewki kontaktowe. W tym zakresie bowiem brak uwzględnienia owych soczewek kontaktowych należy rozpatrywać w kategorii przeoczenia.
Co zatem jeszcze ma znaczenie w kontekście wprowadzenia nowych obowiązków dla pracodawców w zakresie okularów korekcyjnych?
Generalnie stanowisko urzędników Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej nie powinno dziwić, bowiem sama dyrektywa nie ogranicza się do okularów, lecz również obejmuje swym zakresem szkła kontaktowe. W tym zakresie zatem nasze przepisy od lat pozostawały niezgodne z ową dyrektywą, a objęcie polską regulacją szkieł kontaktowych wychodzi również naprzeciw oczekiwaniom pracodawców, którzy w razie nieuwzględnienia wskazanego bardziej radykalnego postulatu (o którym mowa była powyżej), zaproponowali, by refundacja kosztów poniesionych przez pracownika dotyczyła nie tylko okularów korekcyjnych, ale również i soczewek kontaktowych. Przedstawiciele Konfederacji Lewiatan podkreślają, iż zasadniczo chodzi o to, by zapewnić wszystkim pracownikom równe możliwości refundacji zakupu, pomimo stosowania różnych metod korekcji wzroku.
W piśmie skierowanym do urzędników resortu rodziny pracodawcy proponują, by przy możliwości refundacji pracodawca wskazał minimalną wartość czy też odniesienie do wskaźnika, który określałby wysokość refundacji. Sama potrzeba stosowania szkieł korekcyjnych mogłaby być wskazana jedynie w badaniach wstępnych i okresowych, a w kontrolnych tylko wtedy, gdy wydłużają one ważność badań okresowych.
Przedstawiciele pracodawców, jak i również przedstawiciele związków zawodowych, co do zasady chwalą propozycję zmian w rozporządzeniu, które nie było zmieniane od dnia jego wydania w 1998 roku. W tym zakresie chwalona jest zwłaszcza rezygnacja z archaicznych i nadmiernie szczegółowych wymogów obecnych przepisów, chociażby w zakresie wyposażenia w stację dyskietek czy też zapewnienie odpowiedniego stopnia nachylenia monitora, bądź charakterystyki powierzchni podnóżka.
Nikt nie ma zastrzeżeń odnośnie do uproszczenia regulacji oraz rezygnacji z ich nadmiernej szczegółowości, jednak przepisy warto byłoby uzupełnić o jednoznaczne regulacje w kwestii stosowania rozporządzenia do stanowisk pracy wyposażonych w wiele monitorów ekranowych. Dotyczy to bowiem pracy w centrach sterowania w branży kolejowej, stanowisk wyposażonych w monitory telewizji przemysłowej i stanowisk monitoringu wizyjnego, gdzie wątpliwości w tym zakresie zgłaszane są już od lat.
Jak zauważa Renata Górska, dyrektor wydziału polityki społecznej w Ogólnopolskim Porozumieniu Związków Zawodowych, problemem jest praca na stanowiskach wyposażonych w monitory, gdzie wymagany jest stały nadzór określonego terenu czy też stanu urządzeń. Wymaga to jednoznacznego uregulowania, ponieważ pracodawcy nie chcą uznawać takiej pracy jako pracy w rozumieniu przepisów omawianego rozporządzenia, a tym samym pracownik ma problemy z uzyskaniem chociażby okularów korygujących wzrok.
Zdaniem przedstawicieli związków zawodowych trudno jest zrozumieć czym różni się w swej szkodliwości wobec narządu wzroku pracownika monitor wchodzący w skład zestawu komputerowego, od takiego samego monitora, który nie wchodzi w osprzęt komputera. Związkowcy podkreślają, iż brakuje regulacji dotyczącej liczby możliwych do obserwacji czy też stałego nadzoru monitorów ekranowych, wskutek czego pracodawcy, a szczególnie przewoźnicy kolejowi, mogą polecać pracownikom odpowiedzialnym za szeroko pojęte bezpieczeństwo publiczne obsługę i nadzór nad w zasadzie niczym nieograniczoną liczbą monitorów ekranowych.
Sytuacja taka skutkuje tym, iż pojedynczy pracownik ma obowiązek prowadzenia obserwacji czy też stałego nadzoru nad kilkoma czy też kilkunastoma monitorami ekranowymi różnego przeznaczenia. Związkowcy podkreślają, iż pojawiają się również praktyczne problemy związane z interpretacją przepisów i stosowaniem rozporządzenia na stanowiskach pracy wyposażonych w skanery i tablety, apelując o ich doprecyzowanie.
Co jeszcze ma znaczenie w kontekście zmian odnośnie do bezpieczeństwa i higieny pracy pracowników?
Zasadniczo projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe przewiduje, iż w przypadku wykonywania pracy na laptopie przez więcej niż połowę dobowego wymiaru czasu pracy, pracodawca będzie miał obowiązek zapewnić pracownikowi monitor bądź podstawkę pod laptopa, a także klawiaturę i myszkę. W powyższym zakresie Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspert do spraw społeczno-gospodarczych Federacji Przedsiębiorców Polskich, podkreśla, iż wielce zasadne wydaje się, by obowiązek taki występował tylko wówczas, gdy pracownik zgłasza taką potrzebę. W przeciwnym bowiem razie pracodawcy zainwestują w dużo niewykorzystanego sprzętu elektronicznego.
Pracodawcom również nie podoba się to, iż na wdrożenie tak wielu zmian w zakresie wyposażenia i ergonomii stanowisk pracy, mają mieć oni jedynie trzy miesiące. W wielu przypadkach bowiem zakup dodatkowego wyposażenia wiązał się będzie ze znacznymi nakładami finansowymi.
Podsumowując, projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe przewiduje sporo zmian, w tym chociażby w zakresie nowego obowiązku pracodawcy w postaci zapewnienia pracownikom refundacji szkieł kontaktowych. Do tej pory bowiem rozporządzenie to mówiło jedynie o okularach korekcyjnych, gdy tymczasem dyrektywa unijna, na podstawie której rozporządzanie to zostało skonstruowane, mówiła również o w szkłach kontaktowych. Tym samym nowelizacja rozporządzenia przyczyni się niewątpliwie do tego, by polskie prawo było w tym zakresie w pełni zgodne z prawem unijnym.