
Przedstawiciele Komisji Europejskiej chcą ograniczenia w zakresie dostaw sprzętu medycznego kupowanego z Chin. W tym aspekcie od 30 czerwca bieżącego roku z przetargów o wartości powyżej 5 mln euro będą musiały być odrzucane oferty proponujące chińskie wyroby medyczne. Ograniczenie to obejmie wszystkie unijne szpitale publiczne, a w tym także i te znajdujące się w Polsce.
O czym zatem warto wiedzieć w kontekście ograniczeń dotyczących sprzętu medycznego kupowanego w Chinach?
Komisja Europejska prawdopodobnie po raz pierwszy zastosowała tak zwany Instrument Zamówień Międzynarodowych, nakładając od 30 czerwca 2025 roku ograniczenia na wyroby medyczne sprowadzane z Chin. W praktyce publiczne szpitale nie będą go już mogły kupować, ale tylko w ramach dużych zamówień.
W tym aspekcie lista produktów które obejmą sankcje jest pokaźna, bowiem chodzi o wszystkie towary oznaczone w tak zwanym Wspólnym Słowniku Zamówień kodami CPV od numeru 33100000-1 do numeru 33199000-1. A zatem dotyczyć to będzie szerokiego zakresu towarów, począwszy od zwykłej odzieży ochronnej, poprzez wózki inwalidzkie i specjalistyczne urządzenia diagnostyczne, po aparaturę podtrzymującą życie.
Nie oznacza to jednak, iż żadne z tych urządzeń nie będzie mogło już pochodzić z Chin, bowiem ograniczenia będą dotyczyły zamówień o wartości równej 5 mln euro lub wyższej, przy czym nie chodzi tutaj o wartość pojedynczego urządzenia, tylko całego zamówienia. Z wyliczeń przedstawicieli Komisji Europejskiej wynika, iż przetargi powyżej tego progu stanowią 59,0% wszystkich zamówień na sprzęt medyczny. Ponadto w sytuacji, gdy wykonawca nie będzie z Chin, to 50,0% towarów przewidzianych w jego ofercie będzie mogło mimo wszystko pochodzić z tego kraju, na co zwraca uwagę dr Wojciech Hartung, counsel w Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.
Jak zatem w praktyce działać będą wprowadzone sankcje na sprzęt medyczny pochodzący z Chin?
Otóż na etapie przygotowywania przetargu zamawiający będzie musiał wpisać do specyfikacji ograniczenia wynikające z nowego prawa. Wskazane to zostało w rozporządzeniu Komisji Europejskiej 2025/1197 z 19 czerwca 2025 roku, nakładającym środek Instrumentu Zamówień Międzynarodowych, ograniczający dostęp wykonawców i wyrobów medycznych pochodzących z Chińskiej Republiki Ludowej do unijnego rynku zamówień publicznych dla wyrobów medycznych.
W sytuacji, gdy oferta złożona zostanie bezpośrednio, chiński producent każdorazowo będzie wykluczany z przetargu o wartości powyżej wskazanego progu. Inna będzie natomiast sytuacja europejskich przedsiębiorstw, którzy zaproponują chiński sprzęt, bowiem jeśli jego wartość nie przekroczy 50,0% wartości zamówienia, to ich ofertę będzie można przyjąć. Jednocześnie importer taki będzie musiał zobowiązać się, że urządzenia pochodzące z Chin nie przekroczą wskazanego limitu 50,0% wartości zamówienia oraz że przedstawi niezbędne dowody pochodzenia produktów. Jeśli natomiast nie wywiąże się on z takiej deklaracji, to zapłaci karę w wysokości od 10,0% do 30,0% wartości całego zamówienia.
Dyrektorzy placówek szpitali w Polsce uważają jednak, iż nowe wymagania będą miały marginalny wpływ na ich działalność, przede wszystkim ze względu na ustaloną kwotę 5 mln euro, powyżej której sprzęt nie będzie mógł pochodzić z Chin. Jak bowiem tłumaczy Paweł Trzciński, rzecznik Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim, gdy chodzi o drogie urządzenia, takie jak tomograf, rezonans czy też PET (pozytonowa tomografia emisyjna), to tutaj szpital stawia na europejskie czy też amerykańskie marki, przede wszystkim ze względu na ich innowacyjność. Jednocześnie prawda jest taka, że chińskie urządzenia są ciągle jeszcze odtwórcze w stosunku do tych europejskich i amerykańskich, a poza tym za takim podejściem przemawia również jakość sprzętu oraz dostęp do serwisu.
Podobne zdanie wyraża również Krzysztof Orzechowski, dyrektor szpitala w Garwolinie, podkreślając, iż placówki powiatowe również stawiają na nowoczesne urządzenia najnowszych generacji, które służą potem latami. Gdy chodzi o drogie wyposażenie szpitala w Garwolinie, to nie ma tam sprzętu chińskich marek, a od dostawców z Azji pochodzi jedynie drobniejsze wyposażenie, jak opatrunki czy też igły, lecz tu kwota zamówienia nie jest wysoka, stąd też nowe obostrzenia nie będą istotne.
Jednocześnie nie oznacza to, iż nowe wymogi Unii Europejskiej nie odbiją się negatywnie na sytuacji polskiej branży ochrony zdrowia. Tutaj bowiem należy podkreślić, iż chińskie marki rozwijają się bardzo szybko, stąd też nowe zasady ograniczą zagrożenia na przyszłość. Po wprowadzeniu ograniczeń dostęp do urządzeń w kolejnych latach będzie tutaj ograniczony, a przypomnieć należy, iż sprzęt z Azji jest tańszy, aniżeli ten pochodzący z Europy czy też Stanów Zjednoczonych.
Zdaniem ekspertów sprzęt z Chin jest około 20,0-25,0% tańszy aniżeli ten pochodzący z Europy czy też Stanów Zjednoczonych, choć jednocześnie w ostatnich latach widać tendencję do zmniejszania się tej różnicy. Wskutek wprowadzonych ograniczeń może się to zmienić, bowiem poprzez ograniczenie dostępu do chińskich marek sprzęt konkurencji, a zatem europejski oraz amerykański może zdrożeć. Oczywiście nie wiadomo czy do tego dojdzie, lecz ryzyko takie istnieje, a to oznacza potencjalnie większe wydatki dla szpitali w razie koniecznych inwestycji.
Z kolei Michał Szabelski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego nr 4 w Lublinie, wskazuje na jeszcze jedno istotne zagrożenie, mianowicie wzrost cen komponentów i serwisu chińskiego sprzętu, który już jest wykorzystywany w polskich szpitalach.
Jeszcze inny aspekt porusza Tomasz Kopiec, ekspert BCC do spraw polityki senioralnej i zarządzania w ochronie zdrowia, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie, zauważając, iż zamówienia publiczne nie są jedynym sposobem na pozyskiwanie wyposażenia dla polskich szpitali. Tutaj bowiem częstą alternatywą jest leasing oraz wynajem, który nadal będzie dawał placówkom szpitalnym możliwość dostępu do chińskich marek. A jednocześnie, jeśli popyt na chińskie urządzenia spadnie, to koszty związane z tymi alternatywnymi rozwiązaniami mogą pójść w górę.
O czym jeszcze warto wiedzieć w kontekście wprowadzonych sankcji na zakup sprzętu medycznego pochodzącego z Chin?
Generalnie sankcje wprowadzone przez Komisję Europejską są reakcją na dyskryminowanie unijnych producentów sprzętu medycznego na chińskim rynku. Tutaj bowiem postępowanie prowadzone przez Komisję Europejską od kwietnia 2024 roku wykazało stosowanie przez tamtejszą administrację środków i praktyk, powodujących poważne i powtarzające się utrudnienia dostępu unijnych wykonawców i wyrobów medycznych wyprodukowanych w Unii Europejskiej, do rynku zamówień publicznych wyrobów medycznych w Chińskiej Republice Ludowej. Ponadto ograniczenia są też odpowiedzią na taką politykę, gdzie instrumentem jest właśnie wprowadzenie rozporządzenia w sprawie Instrumentu Zamówień Międzynarodowych. Szacuje się, iż ograniczenia obejmą sprzęt o wartości od 1,0 do 1,2 mld euro rocznie.
Jak tłumaczy dr Wojciech Hartung, analizując zakres rozporządzenia i jego potencjalny wpływ na rynek wydaje się, że jest to rodzaj ostrzeżenia dla Chin. W praktyce jest to sygnał, iż Unia Europejska ma instrumenty mogące istotnie wpływać na handel i nie zawaha się również ich użyć w innych branżach, gdy Chiny nie dokonają odpowiednich zmian w traktowaniu unijnych wykonawców i dostaw.
Niewątpliwie jest to kolejny taki środek zapobiegawczy, po przyjęciu rozporządzenia 2022/2560 dotyczącego subsydiów zagranicznych oraz orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczących traktowania wykonawców i towarów spoza Unii Europejskiej.
W praktyce rozporządzenie to zacznie obowiązywać 30 czerwca bieżącego roku i nie przewiduje się przepisów przejściowych, stąd też mogą pojawić się wątpliwości odnośnie do tego czy nowe zasady znajdą zastosowanie tylko do nowych czy również do już trwających przetargów. W tym kontekście widać argumenty wskazujące na to, że powinno to objąć jedynie postępowania wszczynane po wejściu w życie nowych przepisów, bowiem w przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia z niepewnością prawa.
Przemawia za tym również to, iż samo rozporządzenie 2022/1031, na podstawie którego wprowadzono obecne ograniczenia, nakazuje zamieszczać informacje o nich w dokumentach o zamówieniach, stąd też powinno to dotyczyć tylko tych postępowań, które nie zostały jeszcze wszczęte.
Podsumowując, Komisja Europejska od 30 czerwca bieżącego roku wprowadza ograniczenia w kupowaniu sprzętu medycznego pochodzącego z Chińskiej Republiki Ludowej. Od tej daty z przetargów o wartości powyżej 5 mln euro będą musiały być odrzucane oferty proponujące chińskie wyroby medyczne. Owo ograniczenie to obejmie wszystkie unijne szpitale publiczne, a zatem również i te działające w Polsce. Jednakże wpływ tego ograniczenia nie będzie zbyt duży na sytuację polskich szpitali, choć niewątpliwie w pewnym zakresie utrudni ich bieżącą działalność.