W planach urzędników Ministerstwa Zdrowia jest zwiększenie dostępności do wyrobów medycznych oraz uszczegółowienie obowiązujących przepisów. W praktyce okazać się może, iż pacjenci zapłacą mniej za okulary, białe laski czy też cewniki. Obniżka ta wynieść może nawet 50% kosztu, przy czym zdaniem ekspertów niektóre przepisy z projektu rozporządzenia wymagają poprawek.
Co zatem wiadomo obecnie o planach zwiększenia dostępności wyrobów medycznych?
Zasadniczo urzędnicy Ministerstwa Zdrowia przygotowali projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie wykazu wyrobów medycznych, wydawanych na zlecenie i jest on obecnie w trakcie konsultacji publicznych. Planuje się, iż wejdzie ono w życie 1 stycznia 2024 roku, dzięki czemu nastąpi zwiększenie dostępności do wyrobów medycznych oraz uszczegółowienie obowiązujących przepisów.
W myśl tegoż projektu dużą grupą pacjentów, która może skorzystać na zmianach, są osoby z dysfunkcjami wzroku, bowiem w projekcie zaplanowano zwiększenie limitu refundacji w przypadku bardzo dużych wad wzroku, wynoszących powyżej 10 dioptrii. Jak podkreśla Teresa Kłys, dyrektor Centralnej Przychodni Rehabilitacyjno-Leczniczej Polskiego Związku Niewidomych, korzyści z wejścia w życie nowych regulacji odczują na pewno osoby, które potrzebują korekcyjnych soczewek okularowych do bliży i dali. Nowy limit cenowy, zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych, będzie wynosił w tym przypadku 350,00 zł.
Obecnie ta grupa pacjentów nie jest wyodrębniona i pacjenci potrzebujący okularów o mocy powyżej 6 dioptrii mogli liczyć na dofinansowanie w wysokości maksymalnie 100,00 zł za soczewkę. Tymczasem zwiększona refundacja pozwoli na dobór soczewek organicznych, o zredukowanej grubości, a zatem o mniejszym ciężarze, co jest niebywale ważne przy szkłach o dużej mocy i z antyrefleksem, którego zastosowanie dla osób słabowidzących ma bardzo istotne znaczenie. Poza tym u dzieci częściej trzeba korygować wadę wzroku i częściej niszczą one okulary.
Pośród pozostałych zmian zaproponowanych przez urzędników resortu zdrowia znalazły się także takie dotyczące białych lasek, bowiem dotychczas były one traktowane nieco po macoszemu, pod kątem refundacji i dostępności. W projekcie rozporządzenia wymieniona jest ogólnie biała laska dla niewidomych, której refundacja wynosi 100,00 zł, gdy tymczasem po zmianach przewidziane są również refundacje różnego typu lasek, nawet w kwocie 250,00 zł w przypadku składanej, 3-częściowej białej laski orientacyjnej z odblaskami i z możliwością wymiany końcówek.
W powyższym zakresie pamiętać należy, iż biała laska jest jednym z kluczowych dla osób niewidomych oraz słabowidzących środkiem pomocniczym, pełniąc funkcję zarówno znaku drogowego, jak i przyrządu służącego niewidomym do sprawnego przemieszczania się w przestrzeni. W tym zakresie, biorąc pod uwagę duże zróżnicowanie funkcji, przeznaczenia i materiału, z którego wykonane są białe laski, powinny być one optymalnie dobrane pod kątem potrzeb pacjenta. To jest również niebywale istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa użytkownika, jak i również innych osób.
Jakie jeszcze są praktyczne aspekty wejścia w życie nowych przepisów zwiększających dostępność wyrobów medycznych?
Podkreślić należy, iż istotną zaletą jednoczęściowej białej laski w przypadku osób niewidomych jest pełny kontakt laski z podłożem, co niewątpliwie zwiększa komfort odczytywania powierzchni przez niewidomego. Wadą natomiast jest niestety jej duży rozmiar, co może powodować problemy w podróżowaniu, chociażby taksówką czy autobusem. W tym zakresie białe laski składane umożliwiają swobodne wsiadanie do różnego rodzaju pojazdów, a także schowanie ich, gdy zachodzi taka potrzeba. Niewątpliwie każda laska powinna być wytrzymała i dobrze oznakowana oraz dobrana zarówno do wzrostu, jak i temperamentu osoby niewidomej.
W tym względzie bardzo często o wyborze decydują jednak niestety kwestie finansowe. Jak podkreśla Teresa Kłys, ceny lasek najchętniej wybieranych przez pacjentów kształtują się w przedziale od 100,00 zł dla laski podpórczej do 350,00 zł dla laski składanej, wykonanej z kompozytu. W tym względzie zatem dotychczasowa refundacja była wystarczająca jedynie na najprostszą laskę podpórczą, stąd też po zmianach będzie można dokonać znacznie szerszego wyboru. Istotną zmianą jest również uzupełnienie listy o wymienne końcówki lasek, które bardzo szybko ulegają zniszczeniu, a dotychczas nie były one refundowane.
Kto jeszcze skorzysta na zmianach w zakresie zwiększenia dostępności do wyrobów medycznych?
Otóż na zmianach skorzystają na pewno dorośli korzystający z cewników hydrofilowych, obecnie bowiem pełna refundacja obejmuje tutaj dzieci, a dorośli dopłacają 20,0% ceny, gdy tymczasem po zmianach będzie to dopłata rzędu 10,0%. To na pewno poprawi dostępność cewników hydrofilowych dla pacjentów, którzy nie mogą samodzielnie oddawać moczu.
Jak podkreśla Mateusz Różański, dziennikarz Fundacji Integracja i portalu niepełnosprawni.pl, z cewników tych korzystają osoby z rozszczepem kręgosłupa, po urazie rdzenia kręgowego, z chorobami neurologicznymi czy też stwardnieniem rozsianym. W tym aspekcie należałoby podkreślić, iż bezpieczne i higieniczne oddawanie moczu jest nie tylko przywilejem, lecz wręcz absolutnie podstawowym aspektem życia, a zatem pacjenci nie powinni się zastanawiać czy będzie ich na to stać.
Właściwy poziom finansowania zakupu cewników hydrofilowych jest o tyle istotny, iż dorosły człowiek cewnikuje się około 6 razy dziennie, a z samą obsługą cewnika hydrofilowego radzą sobie nawet dzieci, które przy tradycyjnych cewnikach często wymagały pomocy rodzica, co wykluczało ich z rynku pracy, a dodatkowo stygmatyzowało dzieci, które wymagały obecności rodzica w szkole, by mogły one oddać mocz. Stąd też pełna refundacja cewników hydrofilowych dla dzieci to sukces i jest ona już od 2021 roku. W tym względzie projektowane ograniczenie udziału pacjenta w kosztach zakupu cewników hydrofilowych do 10,0% jest krokiem w dobrym kierunku.
Urzędnicy resortu zdrowia zajęli się również prośbą środowiska stomijnego odnośnie do dopłat do takich środków pielęgnacyjnych, jak chociażby środki do ochrony skóry wokół stomii, czy też pierścienie uszczelniające i w przypadku dzieci zmniejszono udział pacjenta w dopłacanie do tych produktów z obecnych 20,0% do 10,0%, na co wskazuje Agnieszka Siedlarska z Fundacji STOMAlife. W praktyce oznacza to, iż pacjent zapłaci o połowę mniej niż do tej pory.
Jak zatem eksperci oceniają obecne propozycje urzędników resortu zdrowia?
Generalnie eksperci chwalą propozycje zmian zaprojektowane przez urzędników resortu zdrowia, widząc jednocześnie przestrzeń do udoskonalenia owych rozwiązań. Niewątpliwie zmiany idą w dobrym kierunku, lecz na pewno jeszcze lepiej byłoby, gdyby wkład własny pacjenta ulegał dalszemu zmniejszeniu. Jak podkreśla Mateusz Różański, należy zgodzić się z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia, by zmniejszyć dopłaty do cewników hydrofilowych dla osób dorosłych do 10,0%, lecz warto byłoby, aby pełna refundacja obejmowała osoby do 26 roku życia, a nie jedynie do 18 roku życia, jak jest to obecnie.
Przemawia za tym to, iż wiele osób studiuje i ich okres wchodzenia na rynek pracy się przedłuża, a dopiero wtedy zarabiają na tyle dobrze, by pokryć ów nagły koszt w postaci dopłaty do cewników. Należy w tym aspekcie podkreślić, że jest to produkt umożliwiający funkcjonowanie i umożliwiający wyjście z domu czy też rozpoczęcie pracy.
Z kolei Teresa Kłys podkreśla, iż kwoty refundacji nadal odbiegają od rzeczywistych cen okularów korekcyjnych w przypadku dużych wad wzroku jako przykład podając okulary pryzmatyczne dla pacjenta z astygmatyzmem o mocy powyżej 6 dioptrii, kosztujące około 700,00 zł za soczewkę. Tym niemniej zaproponowane zmiany na pewno przyczyniają się do poprawy sytuacji wielu pacjentów, a zwiększony poziom refundacji jest dla nich bardzo dobrą informacją. Do tej pory bowiem pacjenci, poznając już ceny okularów w zakładzie optycznym, niejednokrotnie odchodzili bez realizacji zlecenia z uwagi na brak funduszy.
Generalnie zmiany zaproponowane przez przedstawicieli resortu zdrowia dotyczyć będą około 2,6 mln pacjentów i ich koszt to 300 mln zł.
Podsumowując, najnowszy projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie wykazu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie, opracowany przez urzędników Ministerstwa Zdrowia, dotyczy zwiększenia dostępności do wyrobów medycznych oraz uszczegółowienia obowiązujących już przepisów. W tym aspekcie na pewno dużą grupą pacjentów, którzy skorzystają na zmianach, będą osoby z dysfunkcjami wzroku, bowiem okulary czy też białe laski będą ich kosztować znacznie mniej. Zasadniczo zmiany te idą w dobrym kierunku, lecz na pewno dalsze zwiększenie poziomu dopłat, czy też całkowite pokrycie kosztów wyrobów medycznych ze strony budżetu państwa, byłoby jeszcze lepszym rozwiązaniem.