Zasadniczo ratownicy medyczni mają sporo wątpliwości w odniesieniu do propozycji nowej ustawy regulującej ich zawód, jednak po tak długim oczekiwaniu na jej pojawienie się chcą już przede wszystkim, by nowe przepisy weszły w życie. Dla nich bowiem szczególnie ważna jest, przewidziana w projekcie ustawy, możliwość stworzenia własnego samorządu.
Na jakim etapie są obecnie prace nad nową ustawą regulującą pracę ratowników medycznych?
Obecnie zakończyły się konsultacje społeczne projektu ustawy o zawodzie ratownika medycznego oraz o samorządzie ratowników medycznych. Generalnie jest to kolejne już podejście do uregulowania zawodu ratownika medycznego, zatem miejmy nadzieję, iż z powodzeniem uda się obecne przepisy wprowadzić w życie.
Obecnie bowiem kwestie związane z wykonywaniem zawodu ratownika medycznego unormowane są w ustawie z dnia 8 września 2006 roku o Państwowym Ratownictwie Medycznym (Dz.U. z 2021 r. poz. 2053 ze zm.) i jest to jeden z ostatnich przedstawicieli zawodów medycznych, nie posiadający ani samorządu, ani ustawy zawodowej. I właśnie nowy projekt ustawy ma to zmienić.
W obecnym projekcie ustawy zawarto wymagania jakie należy spełnić, by móc wykonywać zawód ratownika medycznego, w tym chociażby prawo do kształcenia ustawicznego i związane z nim uprawnienia do 6 dodatkowych dni urlopu w ciągu roku. Poza tym przewidziane jest też objęcie ochroną tytułu zawodowego ratownika medycznego poprzez wprowadzenie odpowiedzialności wykroczeniowej za podszywanie się pod osobę wykonującą ten zawód. Zakładane jest również utworzenie rejestru ratowników medycznych i wprowadzenie kodeksu etyki zawodowej wraz z sankcjami za łamanie jego zasad.
Jak zatem ów projekt ustawy oceniany jest przez środowisko ratowników medycznych?
Generalnie środowisko ratowników medycznych zauważa, iż w projekcie zabrakło jednego bardzo ważnego punktu. Otóż brak jest w nim podstaw do powołania konsultanta krajowego ds. ratownictwa medycznego. Tymczasem istniejący obecnie konsultant ds. medycyny ratunkowej (zatem głównie specjalizacji lekarskiej) nie do końca zna realia pracy ratowników.
Jednak jak podkreśla Jarosław Madowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych (PTRM), chociaż bezpośrednio nie uda się powołać własnego konsultanta, to już pośrednio tak. Otóż urzędnicy Ministerstwa Zdrowia od jakiegoś czasu przyjęli strategię, iż powołują konsultantów jedynie w takich przypadkach, gdzie istnieją specjalizacje. A projekt nowej ustawy o ratownikach medycznych daje im możliwość specjalizacji. Pamiętać jednak należy, iż wprowadzenie specjalizacji to dopiero pierwszy krok do powołania konsultanta, zatem będzie to proces wieloletni.
Tymczasem właśnie kwestia specjalizacji wzbudza najwięcej kontrowersji, gdyż z jednej strony projektowana ustawa wprowadza taką możliwość dla ratowników medycznych, a z drugiej strony jedyną wprost wymienioną w owym projekcie specjalizacją jest „chirurgiczna asysta lekarza”. I takie rozwiązanie nie do końca jest popierane przez przedstawicieli środowiska ratowników medycznych.
Jak podkreśla Jarosław Madowicz niewątpliwie asystent lekarza jest potrzebny w systemie opieki zdrowotnej. Natomiast uruchamianie takiej specjalizacji już niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Lepiej byłoby, gdyby urzędnicy resortu zdrowia rozważyli powołanie asystentów jako osobnego zawodu, którego przedstawiciele kształciliby się na studiach licencjackich bądź magisterskich. Co prawda środowisko ratowników medycznych przewidywało, by pielęgniarki i ratownicy mogli również pracować jako asystenci, lecz raczej kształcenie powinno odbywać się w szkołach podyplomowych, a nie w formie specjalizacji.
Ireneusz Szafraniec z PTRM zauważa ponadto, iż wątpliwości pojawiają się również w odniesieniu do przepisów odnoszących się do kształcenia, w tym chociażby kwestii uznawania innych kierunków studiów. Projekt ustawy nie dość wyraźnie akcentuje tytuł magistra ratownictwa medycznego, a więc możliwość kształcenia się przez ratowników również na studiach drugiego stopnia. Do tej pory bowiem najwięcej z nich zdobywało tytuł magistra na kierunku zdrowie publiczne.
Jakie jeszcze zmiany zawiera projekt ustawy o zawodzie ratownika medycznego?
Zdecydowanie najbardziej doniosłą zmianą, jaką przewidziano w projekcie ustawy o zawodzie ratownika medycznego, jest powołanie samorządu zawodowego, czyli Krajowej Izby Ratowników Medycznych w Warszawie. W jej ramach przewiduje się działanie między innymi organów związanych z odpowiedzialnością zawodową, jak sąd dyscyplinarny czy też rzecznik dyscyplinarny.
Poza tym ustawa przewiduje również procedurę utworzenia owego samorządu, co jest bardzo istotne. Jak zauważa Jarosław Madowicz, niewątpliwie ważnym będzie po wejściu w życie ustawy to, jak uda się utworzyć ów samorząd. Waga ta wynika z faktu, iż wiele kompetencji, którymi obecnie zajmuje się resort zdrowia, przejdzie jako kompetencje samorządu. Tym samym wiele postulatów ratowników medycznych znajdzie się tak naprawdę w kręgu działań Krajowej Izby Ratowników Medycznych.
Jeżeli zatem uda się mądrze i sprawnie ów samorząd ustanowić, wówczas jest spora szansa, że wszystkie najważniejsze kwestie będą poukładane w pewien logiczny ciąg, a część problemów, z którymi obecnie borykają się ratownicy medyczni, zostanie rozwiązana.
Stąd też obecnie podstawowym celem środowiska ratowników medycznych jest szybkie przyjęcie ustawy. Jak podkreśla Ireneusz Szafraniec, ratownicy nie chcą obecnie postulować wnoszenia poprawek, zwłaszcza gruntownych, mają bowiem świadomość, iż to mogłoby opóźnić wejście w życie tak wyczekiwanej ustawy o kolejne lata. Zatem rzec można, iż obecny projekt jest do zaakceptowania, chociaż nie jest doskonały i wymaga dopracowania. Tym samym powinien zostać uchwalony w takiej formie, a dopiero za jakiś czas podjęte zostaną kroki, by niektóre kwestie poprawić.
Podsumowując, długo oczekiwany przez środowisko ratowników medycznych projekt ustawy o ratownikach medycznych jest już po konsultacjach społecznych. Obecnie urzędnicy resortu zdrowia dokonują analizy zgłoszony uwag i zapoznają się z treścią wyrażonych opinii. Samo środowisko ratowników medycznych liczy na jego szybkie uchwalenie, godząc się niejako z pewnymi budzącymi ich wątpliwość zapisami. Ważniejsze jest bowiem jednak samo wejście w życie nowych przepisów i powołanie Krajowej Izby Ratowników Medycznych, aniżeli zgłaszanie znaczącej ilości poprawek, szczególnie o charakterze gruntownym. Zatem należy mieć nadzieję, iż już niedługo ów projekt trafi pod obrady Sejmu RP, początkując proces jego uchwalenia i wejścia w życie.