Trwają prace nad projektem ustawy, który dotyczył będzie kompleksowej reformy szpitalnictwa w Polsce. Wkrótce jego najnowsza wersja trafić ma do konsultacji społecznych i jednym z założeń jest obecnie to, by odpowiedni algorytm decydował o tym, czy dana placówka dostanie czerwoną, żółtą czy też zieloną kartkę. To z kolei będzie miało wpływ na to, czy powoływana w tym celu nowa agencja umorzy dług bądź też pożyczy pieniądze.
Jaki jest zatem obecny stan prac nad nową ustawą dotyczącą kompleksowej reformy szpitalnictwa?
Generalnie do ostatniego momentu trwały dyskusje nad zagadnieniem dotyczącym tego, jakie kryteria mają przesądzać o tym, czy w danym szpitalu wdrażany będzie program naprawczy. Ostatecznie stanęło na tym, iż decydować mają tylko kwestie finansowe.
Zgodnie z propozycjami zawartymi w projekcie ustawy o szpitalnictwie placówki otrzymywać będą kategorie od A (najlepsza) do D (najgorsza). Pod uwagę przy przydzielaniu odpowiednich kategorii brane będą:
- wysokość zobowiązań
- rentowność
- płynność finansowa
Generalnie algorytm wyliczający dla danej placówki przynależność od konkretnej kategorii uwzględniał będzie jeszcze kilka innych parametrów, natomiast powyższe będą wiodące.
Eksperci pracujący nad projektem chcieli wpisać jeszcze do owego algorytmu również kryteria jakościowe (jak chociażby parametr świadczący o zajętości łóżek), jednak okazało się, iż byłoby to skomplikowane, chociażby ze względu na fakt, iż są w Polsce placówki, w których łóżka są zajęte wyłącznie sezonowo.
Kolejny pomysł dotyczył tego, by analizować jaki udział w budżecie szpitala stanowią wynagrodzenia. Jednakże i ten pomysł porzucono, ze względu na duże różnice w zależności od tego, czy mamy do czynienia ze szpitalem powiatowym czy też klinicznym (gdzie podawane są drogie leki w ramach programów lekowych, co sprawia, iż wówczas udział wynagrodzeń w globalnych kosztach funkcjonowania takich placówek byłby niższy).
Innym przykładem wskaźnika mówiącego o jakości świadczonych usług mógłby być odsetek świadczeń, które są udzielane w szpitalu, pomimo, że mogłyby być oferowane pacjentom w ramach opieki ambulatoryjnej. Jednak i w tym przypadku od tego odstąpiono.
Generalnie uznano, iż na początkowym etapie wprowadzania nowego systemu ciężko byłoby poszerzyć algorytm o kryteria jakościowe, gdyż kryteria byłyby mało przejrzyste i niesprawiedliwe.
Jakie są zatem przewidywania odnośnie podziału placówek szpitalnych według zaproponowanych kryteriów?
Otóż biorąc pod uwagę zaproponowany w projekcie ustawy o szpitalnictwie algorytm oceny okazuje się, iż około 30-40 placówek szpitalnych wpisuje się do najgorszej kategorii D (z ogólnej liczby 950 placówek w Polsce). I właśnie do tych placówek z kategorii D wysłani zostaną doradcy restrukturyzacyjni, których obowiązkiem będzie pomóc kierownictwu szpitala we wprowadzeniu zmian. Jednym z rozwiązań może być konsolidacja z oddziałami z innej, pobliskiej placówki, bądź też zmiana profilu działania szpitala na opiekę długoterminową czy też zajmowanie się rehabilitacją.
W myśl przepisów projektu ustawy szpitale nabędą też prawo do restrukturyzacji, którego do tej pory nie miały, co umożliwi im rozpoczęcie procesu oddłużania.
Działaniami naprawczymi zajmować się będzie powołana w tym celu Agencja Rozwoju Szpitali (ARS), podlegająca pod Ministerstwo Zdrowia. W jej kompetencjach będzie zarówno umorzenie zobowiązań, jak i przyznanie pożyczki. Pieniądze na ten cel pochodzić będą z budżetu państwa, przy czym przyznanie pożyczki uwarunkowane będzie spełnieniem określonych kryteriów i warunków oraz uznaniem decydentów, iż taka pomoc w aspekcie długofalowym przyczyni się do poprawy sytuacji finansowej szpitala.
Poza tym ARS będzie posiadała również uprawnienia do wprowadzenia do szpitala zarządu komisarycznego. Należy jednak zakładać, iż będzie to opcja, szczególnie dla szpitali z najtrudniejszą sytuacją i kiepskimi perspektywami wyjścia z niej, a nie rozwiązanie stosowane niejako z automatu.
Po przeprowadzeniu pierwszej oceny szpitali i przyporządkowaniu poszczególnych placówek do odpowiednich kategorii, ponowna ocena i przyporządkowanie będzie miało miejsce po 2 latach od pierwszej oceny.
Co jeszcze jest istotne w kontekście działalności nowej agencji?
Niewątpliwie sporym wyzwaniem będzie znalezienie odpowiednich pracowników do pracy w ARS. To bowiem muszą być fachowcy z odpowiednim przygotowaniem i doświadczeniem, by mogli oni pomóc przy naprawie placówek szpitalnych. Urzędnicy resortu zdrowia mają nadzieję, iż odpowiednie osoby uda się pozyskać z rynku pracy, a szeregi pracowników nowej agencji zasilą chociażby doradcy restrukturyzacyjni (bądź w ramach współpracy, bądź na stałe).
Jak zauważa Grzegorz Koczor, jeden z ekspertów opracowujących projekt zmian w zakresie szpitalnictwa, pracę ARS można byłoby porównać do pracy wieży kontroli lotów w zakresie lotnictwa. Otóż takiej roli nie odgrywają bowiem ani Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ), jak i samo Ministerstwo Zdrowia, chociaż jednocześnie obie te instytucje są w posiadaniu odpowiednich do analizy danych, na których opierać będzie się zapewne nowa agencja.
Przykładowo pracownicy ARS będą mogli dociekać i pytać, dlaczego sprzęt wykorzystywany jest tylko w 20%-ach, bądź dlaczego szpital wykonuje procedury, które pacjenci mogliby otrzymywać w poradni.
Generalnie obecnie wysokość długu w szpitalnictwie rośnie. Jak wynika z danych będących w posiadaniu resortu zdrowia, wartość zobowiązań szpitali ogółem w 2020 roku wyniosła niemalże 19 mld zł, z czego ponad 2 mld zł to zobowiązania wymagalne.
Według wstępnych danych za rok 2020, 80 % sumy zobowiązań generowało 14% szpitali, stąd też reforma w tym zakresie stała się nagła i wymagana. Początkowo samorządy były sceptycznie nastawione do reformy szpitalnictwa, gdyż w założeniach pojawił się pomysł, by zmniejszyć liczbę organów założycielskich i docelowo zlikwidować szpitale powiatowe. Obecnie jednak przedstawiciele samorządów chcą przyjrzeć się najnowszym propozycjom reformy.
Przewiduje się, iż projekt reformy szpitalnictwa miałby trafić jeszcze w bieżącym roku do konsultacji społecznych, a realne wejście w życie nowych przepisów w tym temacie to początek 2023 roku.
Podsumowując, prace nad projektem reformy szpitalnictwa zaczynają przyspieszać i zapewne jeszcze w obecnym roku projekt nowych przepisów trafi do konsultacji społecznych. Ważnym jest obecnie, iż algorytm oceniający poszczególne placówki szpitalne i przydzielający je do poszczególnych kategorii opierał się będzie tylko o kryteria finansowe. Zatem ocena pozbawiona będzie elementów jakościowych, głównie ze względu na trudność w ich właściwym zdefiniowaniu, a tym samym potencjalną niesprawiedliwość dokonanej oceny. Dopiero jednak po czasie ocenić będzie można czy i na ile proponowana reforma przyczyni się do poprawy sytuacji finansowej polskich szpitali.