Polska rozpoczyna walkę z ruchami przeciwnymi jakimkolwiek szczepieniom. Powstaną poradnie dla wątpiących, planowane jest także wsparcie dla nauczycieli. Wszystko po to, by przeciwdziałać malejącej liczbie szczepień, a jednocześnie rosnącemu zagrożeniu epidemiologicznemu.
Jakie działania podejmowane są już dziś w tym temacie?
Wskutek rosnącej liczby odmów szczepień, planowane jest podjęcie szeregu działań. Poniższa tabela prezentuje jak zmienia się na przestrzeni ostatnich 3 lat liczba odmów szczepień:
Rok | Liczba odmów szczepień |
2017 | 30.090 |
2018 | 40.342 |
2019 (do końca III kwartału) | 44.475 |
Wobec jak widać tendencji wzrostowej w tym zakresie, postanowiono zadziałać, by temu się przeciwstawić. Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL) wraz z Głównym Inspektorem Sanitarnym (GIS) opracowali i rozesłali do lekarzy instrukcję na temat ich praw i obowiązków w związku z kwalifikacją do szczepienia. Mowa jest tam o tym, iż lekarz nie musi zaświadczać pisemnie, że nie dojdzie do powikłań po szczepieniu, jak i też nie ma obowiązku informowania o statystykach odczynów poszczepiennych.
Jest to odpowiedź na rozwijającą się działalność przeciwników szczepień, którzy są coraz lepiej przygotowani. Wręcz szukają oni kruczków prawnych, by legalnie odstąpić od szczepienia, a jednocześnie nie być posądzonym o odmowę ze względów ideologicznych. Szukają podstaw do twierdzenia, iż czynią to w interesie bezpieczeństwa dziecka.
Pojawiają się wręcz gotowe pisma, których konkluzja jest następująca: zakładamy, że szczepionka jest bezpieczna, a jeśli tak, to w razie jakichkolwiek powikłań zaistnieje konieczność wypłaty odszkodowania w niebagatelnej kwocie 1 mln zł. I tego typu pisma przedstawiane są do podpisu lekarzom.
Obecnie przygotowana i rozesłana instrukcja ma właśnie uzmysłowić lekarzom jaki jest zakres ich praw i obowiązków w tym temacie. Zatem powinni oni rzetelnie zbadać pacjenta w celu wykluczenia przeciwskazań do wykonania szczepienia, a także wydać odpowiednie zaświadczenie. Jednocześnie lekarze zostali poinformowani, iż do ich zadań nie należy informowanie o składzie czy działaniu szczepionki, czy też o ewentualnych działaniach niepożądanych. Stąd też nieudzielenie odpowiedzi na takie pytania zadawane przez rodziców nie stanowi podstawy do odmowy przez nich wykonania szczepienia.
Jakie jeszcze działania zostały w tym zakresie podjęte?
GIS opracował scenariusz lekcji o szczepieniach i profilaktyce chorób zakaźnych dla szkół. Zgodnie z nim nauczyciele mieliby opowiadać dzieciom o tym, dlaczego warto się szczepić, czemu takie szczepienie służy oraz pomagać najmłodszym pokonywać lęk przed szczepieniem. Scenariusz został już przesłany do Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN) i tam zapadnie decyzja o ewentualnym włączeniu go do programu szkolnego.
Rozpoczęła też działalność pierwsza poradnia szczepionkowa. Założenie jest takie, by docelowo w każdym województwie działała jedna lub dwie takie poradnie, a w największych województwach nawet cztery. Taka poradnia ma być miejscem, w którym specjaliści odpowiadają na trudne pytania i wyjaśniają niejednoznaczne sytuacje, jak choćby wtedy, gdy dziecko wraca z zagranicy i tam było szczepione według innego kalendarza szczepień. Inną taką trudną sprawą może być sytuacja, gdy dziecko po poprzednim szczepieniu miało dziwne reakcje i rodzice obawiają się następnego szczepienia.
Zakłada się też, iż w takiej poradni będzie możliwość zwykłej rozmowy z rodzicami czy też lekarzem rodzinnym. Wszystko po to, by rozwiewać wątpliwości i narosłe wokół szczepień ochronnych mity i nieprawdy.
Taka poradnia jest zdaniem wojewódzkich inspektorów sanitarnych odpowiedzią na ich potrzeby. Kiedyś bowiem takie poradnie działały, a okazuje się, iż nadal są bardzo potrzebne. Coraz częściej bowiem zdarzają się sytuacje, gdzie wymagana jest konsultacja ze specjalistą bardzo dobrze znającym temat szczepień. Bowiem lekarz podstawowej opieki zdrowotnej takiej wiedzy ma prawo nie posiadać.
To czego jeszcze brakuje w sprawie poradni szczepionkowych, to sprawa systemowego rozwiązania. Okazuje się bowiem, iż taka porada nie jest objęta finansowaniem z NFZ. Co prawda, działanie pierwszej takiej poradni w województwie mazowieckim będzie wspierane przez NFZ, jednakże dopiero rozpoczną się prace, by taka porada znalazła się w koszyku świadczeń finansowanych przez narodowego ubezpieczyciela.
Jakich informacji rodzice nie mogą żądać od lekarza kwalifikującego na szczepienie?
Zadaniem lekarza jest zakwalifikowanie osoby do przeprowadzenia szczepienia ochronnego, po wykonaniu odpowiednich badań. Natomiast brak jest podstaw prawnych, by żądać od tegoż lekarza podawania pewnych informacji. Oto one:
- informacje o składzie i działaniu szczepionki
- informacje o sposobie produkcji szczepionki
- dane na temat dystrybucji i przechowywania szczepionki
- informacje o możliwych działaniach niepożądanych
- dane na temat szkodliwości szczepionki
- statystyki odczynów poszczepiennych
- kwestie związane z odpowiedzialnością materialną za powikłania poszczepienne
Podsumowując, trudno dziś oceniać na ile podjęte działania okażą się skuteczne. To w głównej mierze zależeć będzie od sposobu przekazywania informacji, ale też i od świadomości osób decydujących się na niepodawanie szczepionek swym dzieciom. Przyczyn takich, a nie innych decyzji może być wiele i zapewne nie zawsze jest to kwestia przekonań.