Trwają obecnie prace nad projektem ustawy o niektórych zawodach medycznych. Z założenia ów projekt ma objąć swym uregulowaniem zawody medyczne, które do tej pory takiego uregulowania się nie doczekały, w porównaniu chociażby z lekarzami czy pielęgniarkami.
Co zatem wynika z projektowanych zmian odnośnie uregulowania zawodów medycznych?
Obecnie trwają konsultacje społeczne projektu ustawy o niektórych zawodach medycznych. Założenie jest takie, by owa ustawa objęła swym uregulowaniem 17 zawodów medycznych, które do tej pory nie posiadają własnej ustawy zawodowej, jak chociażby zawody lekarza czy też pielęgniarki.
Projekt ustawy o niektórych zawodach medycznych ma uregulować sposób wykonywania zawodu przez:
- asystentów stomatologicznych
- dietetyków
- elektroradiologów
- higienistki stomatologiczne
- logopedów
- masażystów
- opiekunów medycznych
- optometrystów
- ortoptystów
- podiatrów
- profilaktyków
- protetyków słuchu
- techników dentystycznych
- techników ortopedów
- techników sterylizacji medycznej
- terapeutów zajęciowych
W proponowanym zakresie jedną z najbardziej entuzjastycznie przyjętych propozycji rozwiązań w projektowanej ustawie jest stworzenie centralnego rejestru osób wykonujących regulowane przez nią zawody medyczne. A co za tym idzie, każda osoba chcąca wykonywać dany zawód medyczny (jak chociażby dietetyk czy higienistka stomatologiczna), będzie musiała uzyskać wpis do owej bazy.
W rejestrze przewiduje się gromadzenie informacji o profesji, tytule zawodowym, jak i również danych osobowych, wykształcenia oraz informacji o miejscu wykonywania zawodu. Jednakże większość owych danych, poza imieniem i nazwiskiem oraz miejscem i rodzajem zawodu, będzie niejawna. Z kolei wnioski o dokonanie wpisu bądź jego zmianę będzie można kierować do wojewody właściwego ze względu na miejsce zamieszkania.
Sam rejestr ma być źródłem informacji o aktualnej sytuacji i potrzebach kadrowych w poszczególnych rejonach kraju. Zdaniem jednak przedstawicieli resortu zdrowia, jak i samych zainteresowanych ów rejestr umożliwi również weryfikację kwalifikacji konkretnej osoby zarówno przez pracodawców, jak i pacjentów.
Jakie jeszcze rozwiązania zawarte są w projekcie ustawy o niektórych zawodach medycznych?
Otóż projekt ustawy przewiduje również obowiązek kształcenia ustawicznego osób wykonujących zawody medyczne, zarówno poprzez możliwość uzyskania specjalizacji, jak i poprzez kursy doszkalające czy też kwalifikacyjne. Poza tym pracownicy medyczni, których obejmie nowa ustawa, zyskają też prawo do urlopu szkoleniowego w wymiarze 6 dni roboczych w roku kalendarzowym.
Zdaniem Bartosza Mikołajczyka, prezesa zarządu Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Opiekunów Medycznych, zainteresowanie rozwojem swych kompetencji w tej grupie zawodowej jest bardzo duże, w przeciwieństwie do oferty dostępnych szkoleń. Przecież w każdej dziedzinie medycyny mamy do czynienia z ciągłym rozwojem i każdy przedstawiciel tej branży winien aktualizować swoją wiedzę, tymczasem do tej pory niewielu pracodawców ułatwiało to swym pracownikom. I urlop szkoleniowy może dodatkowo wpłynąć korzystnie pod kątem dodatkowej zachęty do podnoszenia swych kompetencji.
W projekcie ważnym jest też objęcie ochroną prawną zawodów medycznych. Zgodnie bowiem z projektowanymi przepisami za nieuprawnione posługiwanie się tytułem zawodowym w zakresie zawodów medycznych grozić będzie grzywna bądź pozbawienie wolności. Tak samo karany będzie fakt zatrudnienia osoby bez wymaganych kwalifikacji.
A jak ów projekt oceniają sami zainteresowani?
Zdaniem przedstawicieli Polskiego Towarzystwa Dietetyki, Polskiego Towarzystwa Ortoptycznego im. K.Krzystkowej oraz Naczelnej Rady Lekarskiej, problemem jest to, iż do projektu ustawy nie zostały dołączone projekty rozporządzeń wykonawczych, tymczasem to one regulować będą najważniejsze kwestie z punktu widzenia wykonywania zawodów.
Minister zdrowia ma bowiem na bazie właśnie owych rozporządzeń wykonawczych określać chociażby wykazy czynności zawodowych, do których uprawnione będą osoby wykonujące konkretny zawód, wymagania kwalifikacyjne czy też kierunki specjalizacji. Tymczasem brak projektów owych rozporządzeń skutkuje tym, iż trudno dokonać oceny całościowej projektu ustawy.
W chwili obecnej w praktyce najwięcej problemów wiąże się z tym, iż nie określono co w ramach danego zawodu można robić, a czego nie wolno. I to samo dotyczy kwestii nabywania kwalifikacji. W tym kontekście Bartosz Mikołajczyk omawia ten problem na przykładzie ratowników medycznych, gdzie obecnie, pomimo określenia w przepisach warunków nabywania kwalifikacji (czyli ukończenia półtorarocznej szkoły policealnej), nadal na rynku funkcjonują przedsiębiorstwa oferujące kursy opiekunów medycznych i to również w wersji online.
I chociaż ukończenie takiego kursu nie wiąże się z wydaniem dyplomu zawodowego (gdyż w ramach kursu nie ma ani praktyk zawodowych, ani zajęć praktycznych), to i tak niektóre placówki medyczne zatrudniają osoby po takich kursach.
Z kolei Grzegorz Kostelecki, prezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki, ma wątpliwość czy objęcie tak szerokiego spektrum zawodów medycznych jedną ustawą jest dobrym pomysłem. Pośród bowiem 17 wymienionych zawodów znalazło się 13 zawodów tak zwanych technicznych, gdzie kwalifikacje uzyskiwane są w systemie oświaty oraz 4 zawody (dietetyk, logopeda, terapeuta zajęciowy i elektrokardiolog), gdzie kwalifikacje uzyskuje się tylko w systemie szkolnictwa wyższego. Stąd też rozsądniejszym byłoby stworzenia dwóch odrębnych ustaw, rozgraniczonych właśnie ze względu na sposób uzyskiwania kwalifikacji.
Podsumowując, projekt ustawy o zawodach medycznych jest obecnie w fazie konsultacji społecznych. Z jednej strony eksperci doceniają w nim to, iż powstać ma centralny rejestr osób wykonujących zawody medyczne oraz wprowadzony ma zostać urlop szkoleniowy w wymiarze dodatkowych 6 dni w roku. Z drugiej strony w projekcie zabrakło odpowiednich rozporządzeń wykonawczych, tak naprawdę decydujących o powodzeniu projektu w praktyce.